środa, 17 grudnia 2008

a piernik

lubię piec ciasta
mają osobowość i łatwo nawiązują dialog
chleb nigdy nie był dzieckiem, a mimo to jest pobłażliwy i wyrozumiały, ma też głęboko skrywane poczucie humoru
szarlotka jest o miłości. wiadomo.
makowiec jest małomówny i wnerwiają go dodatki.
a piernik ma ludzkie ciało i z zimna dygocze pod gęsią skórką.
potem
po zmartwychwstaniu w piecu
już tylko słuchają

wtorek, 16 grudnia 2008

o konieczności żałoby

smutek ma różną temperaturę
ten, jak pozimowa ziemia pachnąca pleśnią i rozmrożonymi psimi kupami,
jest tęsknie nieśmiało ciepły
ten, który pekluje duszę w czarną suknię tak ciężką, że krępuje ciało,
jest milcząco skurczowo lodowaty

każdy jest kokonem



niedziela, 14 grudnia 2008

umarli

od czasu pierwszej napotkanej śmierci
zawsze tuż przed zaśnięciem modlę się za umarłych.
wyciągam przed siebie garść z wodą
i zlatują do poidła.
na twarzy czuję powietrze zakłócone ich małymi wróblimi skrzydłami.
każdego znam po imieniu.
potem
obsiadają mnie i odprowadzają w sen.

pewnego dnia przylecę z nimi
napić się trochę.

piątek, 5 grudnia 2008

szklane góry

matka nie każe podskakiwać do swojego ucha
żeby
może
coś usłyszeć

matka pochyla się i słyszy


była bajka o szklanej górze.
i był smok. smok chmurojad.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


WSZYSTKIE TEKSTY, FILMY, FOTOGRAFIE I RYSUNKI UMIESZCZONE NA TYM BLOGU, SĄ WŁASNOŚCIĄ MOJĄ LUB AUTORÓW, KTÓRZY UDZIELILI ZGODY NA ICH PUBLIKACJĘ.
KOPIOWANIE I ROZPOWSZECHNIANIE BEZ ZGODY MOJEJ LUB AUTORÓW JEST ZABRONIONE.
© Katarzyna Wasilkowska