miażdży mnie mój osobisty obojczyk. ciasna sauna suchoparowa.
z każdym zmierzchem drewno palone we wszystkich kominkach świata kładzie się ciężko na klatce z płucami.
noce nakręcane astmatyczną pozytywką ch ch ch ch ch ch ch ch ch ch ch ch ch
duszę dusi duszność
kiedy niebu odchodzą wody płodowe i na dwa palce widać słońce udaje się przełknąć garść tlenowych pigułek
zasypiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz