moja mama była balonikiem
zaciskałam z całej siły pięść ze sznurkiem
a ona unosiła się gdzieś wysoko
bardzo ładna
prawie oderwana
nie miałyśmy wspólnych przygód
kiedy w końcu poszłam do szkoły
podpisała mi wszystkie zeszyty
i książki
najrówniejszymi na świecie literami
wpatrywałam się w te litery na każdej lekcji
naklejki z podpisami były wyspą
na wrogich wodach
wpatrywałam się w te litery tak długo
aż zupełnie skurczona
mogłam zwinąć się w kłębek
na naklejce
jak na wycieraczce przed drzwiami
naszego domu
a strach śmierdział sobie dalej w ławce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz