czwartek, 14 listopada 2013

gdzieś tak '84

nie zawsze byłam duża
mama pachniała ładnie
tata pachniał taśmą z maszyny do pisania
babcia pachniała racuchami
dziadek pachniał gorącym mlekiem
goście pachnieli zmieloną kawą
niedziela pachniała jajecznicą

lato miało kolor żółty
zima była biała
dzieci były różowe
mordercy byli czarni
złodzieje mieli kolor szary

kościółek był złoty
burdel był czerwony
a muzyka gotowała się w żyłach

nie pamiętam co było dobre a co było złe
wszystko było jasne.

potem przyjechał ten facet w tym wielkim samochodzie z tą piękną kobietą.
pachniał ropą naftową, dymem lepszych fajek, i kosztowną likierą, i drogą perfumą, i tą piękną kobietą.
wszystko go śmieszyło i wszystko go wzruszało. rozdawał gumy balonówy i mówił, że jesteśmy głupi.

pokazał jak
wymieszać wszystkie kolory ze wszystkimi zapachami
wymieszaliśmy dokładnie

teraz świat ma taki właśnie kolor i taki właśnie zapach
muzyka gotuje się w jelitach.



1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


WSZYSTKIE TEKSTY, FILMY, FOTOGRAFIE I RYSUNKI UMIESZCZONE NA TYM BLOGU, SĄ WŁASNOŚCIĄ MOJĄ LUB AUTORÓW, KTÓRZY UDZIELILI ZGODY NA ICH PUBLIKACJĘ.
KOPIOWANIE I ROZPOWSZECHNIANIE BEZ ZGODY MOJEJ LUB AUTORÓW JEST ZABRONIONE.
© Katarzyna Wasilkowska