śnieg padał piętnaście nocy i piętnaście dni
chmury wisiały tuż nad płucami
śnieg padał i padał i padał
kneblował budy i kominy,
wygłuszał słowa, kroki, pragnienia
nastała taka cisza, że sen przestał przychodzić
a oczy powysychały
szesnastej nocy, o trzeciej, zaczęły szczekać psy
no, zapowiadali zapowiadali
częściowe przejaśnienia
o trzeciej piętnaście szczekała i wyła cała wieś,
dobrze się zasypiało.
to było wczoraj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz