najchętniej ubieram się w linię demarkacyjną
bezlitośnie odcinam się od siebie
pobłażliwie analizuję
oceniam
trochę pogardzam
odwalam się starą, zużytą i durną
szukam w lustrze zachwycającej nowej
widzę gołe to samo
nie ma było
nie ma będzie
jest jest.
(podwiązać jajowody rebelii.)
(odmawiać koronkę do świętej ewolucji. codziennie.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz