wtorek, 16 grudnia 2008

o konieczności żałoby

smutek ma różną temperaturę
ten, jak pozimowa ziemia pachnąca pleśnią i rozmrożonymi psimi kupami,
jest tęsknie nieśmiało ciepły
ten, który pekluje duszę w czarną suknię tak ciężką, że krępuje ciało,
jest milcząco skurczowo lodowaty

każdy jest kokonem



niedziela, 14 grudnia 2008

umarli

od czasu pierwszej napotkanej śmierci
zawsze tuż przed zaśnięciem modlę się za umarłych.
wyciągam przed siebie garść z wodą
i zlatują do poidła.
na twarzy czuję powietrze zakłócone ich małymi wróblimi skrzydłami.
każdego znam po imieniu.
potem
obsiadają mnie i odprowadzają w sen.

pewnego dnia przylecę z nimi
napić się trochę.

piątek, 5 grudnia 2008

szklane góry

matka nie każe podskakiwać do swojego ucha
żeby
może
coś usłyszeć

matka pochyla się i słyszy


była bajka o szklanej górze.
i był smok. smok chmurojad.

środa, 5 listopada 2008

w piersi

mam w klatce ptaka
to jedyna zamknięta klatka jaką mam
to jedyny ptak jakiego trzymam w klatce
czasem wariuje i tłucze o pręty
wyje i wyrywa sobie pióra
jeżeli go wypuszczę umrzemy oboje
kołyszę się całą noc, aż zaśnie
musze czuwać nad spazmatycznym snem
ja klatka

wtorek, 4 listopada 2008

mgła

edek ma sklep pod lasem
w sklepie edek ma edkową, siedemnastocalowy telewizor na wypadek serialu, zakurzoną wodę, pomarszczone siwe delicje, dziwne słodkie kuleczki, zamrożone-rozmrożone-zamrożone lody bakaliowe algida i jedną paczkę papierosów viceroy. kiedyś miał jeszcze paczkę mentolowych elemów ale pewnie ktoś kupił.
w czasie mgły zdarza się samochodom dostawczym zabłądzić pod las
wtedy rankiem mozna dostać u edka świeży oliwski krojony i bułki.
edkowa mówi: nie wiedzieliście czasem tego mojego edkapijaka?
czasem widzimy edka. wchodzi do lasu. wychodzi z lasu.
wchodzi do lasu.

niedziela, 2 listopada 2008

zaspa

fot. pp, listopad 1982
na blokowisku stoi czas
nic sie nie zmienia
woda w stawie
listopad osiemdziesiąt jeden czy dziewiedziesiąt dwa
wszystkojedno

fot. czerwiec 2009

sobota, 1 listopada 2008

aby

na dachu świata aby móc
żyć razem
trzeba umieć istnieć samodzielnie

zwijam się w mandalę i zawieszam sobie na szyi.
wychodzę z domu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


WSZYSTKIE TEKSTY, FILMY, FOTOGRAFIE I RYSUNKI UMIESZCZONE NA TYM BLOGU, SĄ WŁASNOŚCIĄ MOJĄ LUB AUTORÓW, KTÓRZY UDZIELILI ZGODY NA ICH PUBLIKACJĘ.
KOPIOWANIE I ROZPOWSZECHNIANIE BEZ ZGODY MOJEJ LUB AUTORÓW JEST ZABRONIONE.
© Katarzyna Wasilkowska