i od tej chwili życie się jej odmieniło.
sobota, 26 maja 2007
poniedziałek, 21 maja 2007
embrio
za dużo myślę czy byłam. raz euforia raz bruk.
a ja jestem ze sobą w ciąży. ciąża trwa nie wiem ile w takim przypadku.
trzeba cierpliwości i niech tam się rozwijam w sobie.
muszę dbać o siebie, żebym się urodziła zdrowa.
moim łożyskiem jest piwnica.
dlatego tak ważne w niej porządki.
nie przychodzę z otchłani. dużo we mnie zdrowego soku. tym sokiem się nakarmię.
w prezencie z okazji narodzin podaruję sobie parkan. nie żadne tam murzysko
ale i nie płotek.
wysoki piękny parkan i zamykaną furtkę.
do furtki będę miała długą drogę. żeby się 10 razy zastanowić czy naprawdę chcę kogoś wpuszczać.
ale często będę wychodzić poza parkan.
tam też jest pięknie.
niedziela, 20 maja 2007
o piwnicy jeszcze
sprzątam.
więc oswoiłam się z pajęczyną jednak.
z widmem szczura też potrafię.
oddycham normalnie, nie cienką strużką.
przystosowałam się do sprzątania.
pod kurzowymi kożuchami wszystko co miałam.
przecież nie przychodzę z otchłani.
nie byłam może człowiekiem, ale nie nieistniałam tak zupełnie.
co miałam. co mam.
słoje z paskudnymi maziami w środku. (nie otwieram - w dwa palce i wziu).
warzywaowoce, na których nawet pleśń zdążyła skamienieć.
suknia wieczorowa. no cudo. (pięknie leży)
pudło stareńkich fotografii sprzed wszystkiego.
skrupulatnie zamienione w okruszki pamiętniki z różnych czasów.
relikwie kompletnie nieświęte.
skrzynia zbutwiała pełna moich opowieści. tych z pokazywaniem. dla babci.
i jeszcze babcin śmiech chichotliwy dołezny. w ogóle nie zwietrzał.
znowu gnój. zwały gnuśności.
wreszcie są. talenty moje. tak jak je tu zakopałam. cementem nie zalane. git, będę żyła.
alleluja.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
WSZYSTKIE TEKSTY, FILMY, FOTOGRAFIE I RYSUNKI UMIESZCZONE NA TYM BLOGU, SĄ WŁASNOŚCIĄ MOJĄ LUB AUTORÓW, KTÓRZY UDZIELILI ZGODY NA ICH PUBLIKACJĘ.
KOPIOWANIE I ROZPOWSZECHNIANIE BEZ ZGODY MOJEJ LUB AUTORÓW JEST ZABRONIONE.
© Katarzyna Wasilkowska